o mnie

Mam na imię Kasia. Jestem twórczynią KosMoc. Przestrzeni, która łączy astrologię, taniec i przyjemność.

Oczywiście nie było tak od zawsze

Przez 12 lat pracowałam w służbie zdrowia jako pielęgniarka. Zawsze z dziećmi.

Moim pierwszym oddziałem była Ortopedia i Traumatologia Dziecięca w szpitalu klinicznym w Szczecinie, gdzie studiowałam. Kolejnym była Chemioterapia Dziecięca, tym razem już w Gdańsku. W międzyczasie przez 4 lata dojeżdżałam do Krakowa, zgłębiając tajniki Tradycyjnej Medycyny Chińskiej. Ostatecznie, prawie na 9 lat wylądowałam w domowym hospicjum dla dzieci. Byłam dobra w swojej pracy i lubiłam ją, jednak w momencie, gdy w naszym zespole pojawił się wysoki poziom niesprawiedliwości i niezgody, mój Księżyc w Wadze powiedział “dosyć!”.

Złożyłam wypowiedzenie mając 6000 zł na koncie, ze świadomością, że jest to średnio odpowiedzialne działanie, z jednoczesnym uczuciem – już dłużej nie mogę i nie chcę tego wspierać. Mój ostatni dzień pracy na etacie wypadł w połowie stycznia 2018 roku. Przez pierwsze 3 tygodnie nie robiłam niczego poza oglądaniem Sherlocka, spaniem tak długo, jak chcę (w końcu!) i obserwowaniem myśli w stylu: no ładnie… / co teraz? / zrobiłaś to!

Po czasie hibernacji zaczęłam opowiadać o tym, co kochałam od zawsze i co nadal mnie fascynuje. I tak jest do dziś.

Flirtuję, żartuję, sprawdzam i eksperymentuję

Uczę astrologii ewolucyjnej, wykonuję kosmogramy indywidualne, zapraszam do tańca i powrotu do ciała.

Zmiana formatu pracy nauczyła mnie, że to ja tworzę i mogę stworzyć wszystko, czego zapragnę, a granice moich działań wyznacza wyobraźnia i wiara w siebie. Dlatego próbuję i bawię się tym na tyle, na ile potrafię, a ponieważ moje urodzeniowe Słońce znajduje się w domu Lwa (domu dzieci, twórczości, flirtu i radości), to zabawa i podążanie za ekscytacją są moim naturalnym drogowskazem. 

Dlaczego uczę astrologii ewolucyjnej?

Ponieważ wierzę i doświadczam, że astrologia pozwala spojrzeć na siebie i własne życie z dużo szerszej perspektywy, dając głębsze zrozumienie zachodzących w nim procesów. Pozwala przypomnieć sobie, kim jesteśmy i po co tu jesteśmy. Uczy obserwacji planetarnych cyklów, które zawierają całą masę podpowiedzi. Pytanie brzmi, czy zechcemy z nich skorzystać?

Chcesz poznać swój kosmogram?

Dlaczego tańczę?

Bo jest to dla mnie powrót do domu, do siebie, do ustawień fabrycznych. Ponieważ bardzo chciałabym, żeby coraz więcej ludzi przypominało sobie, jakimi skarbami są taniec, muzyka i rytm. Proste, dostępne i absolutnie genialne narzędzia, z których możemy skorzystać prawie w każdym momencie.  Wiem, że nie każdy z nas może tańczyć zewnętrznie, wierzę jednak, że  wewnątrz ten taniec odbywa się cały czas.

Chcesz potańczyć?

Dlaczego zachęcam do przyjemności?

Ponieważ wierzę, że ciało jest świątynią przyjemności, o której zdarza nam się zapominać, mimo że jesteśmy w jej centrum (albo właśnie dlatego). Przyjemność relaksuje, rozmiękcza, tworzy więcej przestrzeni. Przestrzeni na przygodę, którą jest życie.

Chcesz zanurkować w głąb swojego ciała?

Shopping Cart
Scroll to Top